piątek, 8 kwietnia 2011

Późną nocą dociera do mnie ,że życie tak naprawdę jest do dupy.

Czasami zastanawiam się co ja tu jeszcze robię. i po chwili uświadamiam sobie, że to dzięki przyjaciołom daję radę. nie dzięki niemu. To przez niego nie śpię w nocy. a dzięki S,M,K,J funkcjonuję. to dlaczego do cholery jasnej jest dla mnie taki ważny? za tydzień mnie tu nie będzie. będę chodzić po plaży, rozmyślać, robić zdjęcia i wydać jód. i po raz kolejny zadaję sobie jedno pytanie. czemu musi być tak daleko? jest dla mnie tak cholernie ważny. a tak cholernie daleko mieszka. dręczy mnie to, już pewien czas. chce go zobaczyć. najlepiej teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz